Agnieszka Ścibik: W jakich parafiach Ksiądz wcześniej posługiwał?
Ks. Andrzej Czarnecki: Pierwsza parafia to Łaziska Górne MB Różańcowej. W Żorach obecnie mieszka na terenie parafii św. Stanisława ks. Antoni Bartoszek, który był moim pierwszym proboszczem. Niedawno w czerwcu obchodził 50 lat kapłaństwa. Też przez ten fakt miasto stało się mi bliższe. Później w latach 1994-1995 byłem w Chorzowie Batorym, parafia Dobrego Pasterza. Następnie Lyski par. św. Małgorzaty. Ciekawe czy wiemy gdzie to jest…?
Niech to będzie zagadka (uśmiech). Byłem tam 4 lata. Od 1999 roku byłem w Jastrzębiu na budującej się parafii św. Alberta. Do kościółka musieliśmy dojeżdżać, bo nie było probostwa. Byłem tam 5 lat, aż do poświęcenia kościoła. No i później w Orzeszu, w parafii Nawiedzenia NMP. Jak liczyłem, uczyłem przez te lata w 12 szkołach.
A.Ś.: Jakimi grupami parafialnymi Ksiądz się zajmował?
Ks. Andrzej: W parafiach przeważnie miałem grupę oazową, bo temu ruchowi wiele zawdzięczam i nieraz ministrantów na kilku parafiach. W Jastrzębiu prowadziłem też z młodzieżą ochronkę parafialną dla dzieci. W parafii w Lyskach, Jastrzębiu i Orzeszu byłem sam z proboszczem, więc służyło się ponadto tam, gdzie zachodziła konieczność.
A.Ś: Co sądzi Ksiądz o naszym mieście – Żorach?
Ks. Andrzej: Miasto mi się podoba. Myślę, że wiele się zmieniło w naszych miastach na lepsze i powoli się rozwijają w dobrym kierunku, a duszpasterstwo pewnie nie jest łatwe na takich dużych osiedlowych parafiach, choć byłem w podobnym mieście jeśli chodzi o osiedla w Jastrzębiu.
A.Ś.: W kościele czasem zdarzają się zabawne sytuacje. Czy jest jakaś, którą Ksiądz by mógł nam przytoczyć?
Ks. Andrzej: Zabawną historię to pamiętam jedną z Łazisk Górnych… Jak była ewangelizacja dla młodzieży z ks. Ojcem Ryszardem Sierańskim to mi się od świeczki, stojącej na podłodze alba zapaliła taka koronkowa (uśmiech). Ojciec Ryszard to zauważył (uśmiech).
A.Ś.: Jakie są Księdza zainteresowania, hobby?
Ks. Andrzej: Mam wiele zainteresowań, ale zawsze lubiłem czytać książki i dla mnie to największy skarb jaki mam… I naprawdę książki szanuję, czytam. Ostatnio interesuję się też muzyką chrześcijańską. Może kogoś zaproszę na parafię jak będą chętni (uśmiech).
A.Ś.: Czy może już Ksiądz nam coś powiedzieć na temat parafii MB po pierwszych tygodniach posługiwania?
Ks. Andrzej: Trudno coś powiedzieć o parafii po tak krótkim czasie, ale kościółek mi się podoba. Jest dość kameralnie. Przypomina mi czasy Jastrzębia… no i na koniec pozdrawiam kochanych uczniów z III LO Herberta, gdzie uczę. Mam sentyment do tego patrona – lubię jego poezję. Pozdrowionka też dla wszystkich parafian. Do zobaczenia w kościele… i na kolędzie…(uśmiech).