Około 50 lat temu kard. Stefan Wyszyński powiedział: Wszystko postawiłem na Maryję! I zwyciężał, dzięki Jej wstawiennictwu, choć czasy były trudne i jemu samemu też nie było łatwo w nich żyć- wręcz przeciwnie. Wszystko jednak postawił na Nią. Tak samo nasz Papież Polak, Jan Paweł II, powierzył swój pontyfikat Maryi słowami Totus Tuus, czyli Cały Twój. Oni pokochali modlitwę różańcową. Ta modlitwa ma wielką moc!
Różaniec niejednokrotnie odegrał ogromną rolę w ludzkich dziejach. Przypomnę chociażby to, że Polacy przed bitwą pod Chocimiem w 1621 roku modlili się właśnie różańcem. Wojska tureckie zostały odparte. A ilu ludzi modliło się różańcem w czasach wojny, w czasach komunizmu… Maryja objawiała się w Fatimie, w Medjugorje oraz w wielu innych miejscach i prosiła o modlitwę różańcową, przypominając ludziom, że w ten sposób mogą wyprosić pokój dla świata, zmianę na lepsze.
Także dziś Nabożeństwa Różańcowe przyciągają tłumy wiernych. Przychodzimy do kościoła, bo wierzymy w Jej wstawiennictwo. Wierzymy w moc tej modlitwy. Wiele razy doświadczaliśmy Jej obecności i pomocy w naszym życiu. Więc przychodzimy co roku, by Jej podziękować i zarazem prosić o kolejne łaski dla naszych bliskich, dla siebie, ale także dla tych, którzy się źle mają oraz za tych, którzy odeszli od Boga, aby Maryja pomogła im do Niego powrócić.
W czterech Tajemnicach: Radosnych, Światła, Bolesnych i Chwalebnych streszcza się życie Jezusa, streszcza się Ewangelia. Różaniec jest więc pochyleniem się nad życiem Pana, nad Dobrą Nowiną o Nim. To niesamowita modlitwa. Rozważamy życie Chrystusa.
Ta modlitwa daje radość. Ta modlitwa daje pokój. Ta modlitwa pomaga w cierpieniach, jakich w życiu nie da się uniknąć. Pomaga, leczy…
Gdy zapytano papieża Piusa IX, jaki jest najlepszy skarb Watykanu to w odpowiedzi wyciągnął różaniec i trzymając go nad głową powiedział: Oto najwspanialszy skarb Watykanu!