Adwent. Czas radosnego oczekiwania. A Ty czekasz z radością? Czy w ogóle jeszcze czekasz? Jeśli tak, to na coś, czy na Kogoś? Odpowiedź zna Twoje serce…

Na atmosferę Świąt nie trzeba już czekać. Reklamy bombardują nas kolędami już w listopadzie. Dopiero ma się zacząć Adwent, a niektórzy już się szykują do strojenia wystaw sklepowych i ubierania choinek w miastach. Super… Atmosfera Świąt już nas otacza. Tylko, co to za atmosfera? Prawdziwa? Nie, sztuczna. Wytworzona przez skomercjalizowany świat. To jeszcze nie są Święta! A ludzie już zachwycają się śpiewającymi Mikołajami, choinkami i reniferami z czerwonym nosem, które trzeba przygarnąć… A czy jest jeszcze miejsce na to, aby przygarnąć Pana Jezusa? Przecież, gdyby nie On, to tych Świąt wcale by nie było

Nie czekaj na prezenty. Nie musisz przygarniać reniferka z czerwonym noskiem. Nie rób wielkich zakupów. Może nawet Cię stać na nowego laptopa, ale czy Cię jeszcze stać na poświęcenie całego Adwentu dobremu Panu Bogu? Zainwestuj w czas radosnego oczekiwania na Pana Jezusa. Czas rozważań. Przygarnij Go do swego serca. A wtedy będziesz mieć wielkie Święta. Wielkie, bo napełnione Wielką Miłością. Tylko czy Ty jeszcze czekasz? Adwent ma nas nauczyć gotowości na powtórne przyjście Chrystusa. Zapragnij znaleźć czas, aby Adwent 2008 roku, był dla Ciebie innym, lepszym Adwentem, niż wszystkie, które do tej pory przeżywałeś w swoim życiu.